sobota, 10 sierpnia 2013

Rozdział Ósmy

***
Była 14:26. Siedziałam na łóżku z Niallem i graliśmy na gitarze. Coś powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać. Z gitary wyleciała zmięta karteczka. Chwyciłam ją i rozłożyłam. To była moja piosenka dla Nialla. Napisałam ją w Londynie. Tylko jakim cudem znalazła się w gitarze ? Były tam nawet chwyty na gitarę.
- Co to ? – zapytał
- To moja piosenka. Napisałam ją dla… Ciebie, gdy byłam jeszcze w Londynie.
- Zaśpiewasz ?
- Jasne – powiedziała i wzięłam gitarę. Zaczęłam
Ten wiatr, on zna
Imię me.
Ten głos, ten wiatr
On woła mnie
Ten żar we mnie sprawia,
Że nocą i dniem
Znów gnam,
Bo zobaczyć Cię chce.
Daleka droga to
Na końcu Ty i dom.
Gdziekolwiek to jest...
Odnajdę Cię !
Jak rzeka się rzuca
za Słońcem co lśni,
Jak orzeł powrócę,
Przy Tobie chcę żyć !
Dosyć rozłąki
Samotność ma kres
Zobaczyć chcę Ciebie
Tam gdzie ty mój dom jest.
Dziś wiem, że każdą z dróg
Do Ciebie dotrzeć, bym mogła,
A gdy mnie mrok uwięzi
Twój blask dotrze tu !
Ty jesteś ja rzeka,
Jak Słońce co lśni
[ Taaakkkk...]
To Ciebie widziałam
Tak to właśnie ty!
O Słońca zachodzie ,
Nocą i w biały dzień...
Tak to Ty
To do Ciebie
Wracać znów chcę...  - Gdy skończyłam, zauważyłam łzę na policzku Nialla.

- Ty płaczesz ? - zapytałam
- To było… piękne. Naprawdę – powiedział i delikatnie mnie pocałował. - Wszystko wokół się zmienia, nawet Ty. Nasze wspólne marzenia to My. Małe i duże problemy przeżyjemy, to nic dla nas. Razem wszystko przetrwamy, nawet złe dni. Chcę tu zostać i zawsze z Tobą być, nawet kiedy będzie źle. Chcę tu zostać, bo bez Ciebie nie mam siły, by dalej żyć.
- Niall… - przesunęłam się do niego i przytuliłam.
Siedzieliśmy tak z 5 minut. Potem Niall się położył, a ja oparłam głowę na jego torsie. Leżeliśmy tak, i Niall zaczął nucić jakąś melodie. Nie przeszkadzałam mu.
(…)Szliśmy właśnie w kierunku fontanny. Na początku zastanawiałam się, czy wziąć też dziewczyny, ale w końcu, wzięliśmy tylko chłopaków. Megan już tam była. No fakt trochę mnie zatkało… Siedziała na ławce z… Neymarem, piłkarzem Barcelony. Co prawda, nie kibicowałam FC Barcelonie, bardziej byłam za Dortmundem i Bayernem, czasami za Chelsa’om Londyn, ale i tak to niezły wyczyn. Dziewczyna siedziała tyłem do nas. Cicho do niej podeszłam i zakryłam oczy.
- Zgadnij kto to ? – powiedziałam, a dziewczyna zaczęła odrywać moje dłonie. Uśmiechnęła się i wstała z ławki. Gdy mnie przytuliła miałam wrażenie, że zaraz się uduszę. Gdy zorientowała się, kto stoi za mną, to o mało oczy jej nie wypadły.
- O ja pierdole !
- No co ? Mówiłaś, że ma wziąć znajomych to wzięłam.
- Ale, jak, co, kiedy, gdzie ?!
- Nialla znam od piaskownicy, więc się nie dziw. A z resztą – powiedziałam i pokazałam jej pierścionek.
 - Z kim ?! – zapytała a za mną stanął Niall i pocałował w policzek.
***
Spędziliśmy w parku 4 godziny. Gdy mieliśmy już wracać, Louis’a olśniło, że wszystkie dziewczyny miały dziś nocować  u nich. Chłopaki zwinęli się po dziewczyny, a my z Niallem, poszliśmy do chłopaków.
- Miałabyś coś przeciwko, gdybym obejrzał sobie mecz z chłopakami ? Naciągnęli mnie.
- Kto gra ?
- FC Barcelona vs. Real Madryt. Chcieli sobie odpocząć od Brytyjskich drużyn.
- Nie spoko. Posiedzę z dziewczynami. – w tym momencie drzwi się otworzyły i do środka wparowała reszta.
- No to co chłopaki ? Oglądamy ten mecz ?! – zapytał Hazza – Dziewczyny, nie macie nic przeciwko, nie ?
- Nie – powiedziałyśmy razem – Pójdziemy na górę – Dodała Leah i mrugnęła do nas.
Udałyśmy się, za blondynką na górę. Po chwili już było słychać krzyki chłopaków.
- Niech się lepiej nie drą. Bo jak się wkurzę, to będzie gorąco – zaśmiałam się
- Jak się wkurzasz, to nawet ja się ciebie boje.- powiedziała Leah – Chodźcie, pokaże wam coś.
Blondynka weszła do sypialni Harolda, i włączyła jego komputer. Weszła na YouTube i wpisała Następujące hasło: One Direction Come to Poland.
- Na jednym z tych filmików, się popłakałam. Te polskie dziewczyny, tak się starają żeby 1D ich zauważyło. Oglądajcie – powiedziała Leah.
Na filmiku, były zdjęcia różnych dziewczyn,  z kartkami, a na nich napisy: One Direction Come To Poland !, Poland Loves One Direction ! itp. W tle jeszcze taka smutna muzyczka. Na końcu z oka słpłyneła mi łza. Pisało tam tak: What other countries afford you deserve? What Poland is worse? Note Poland and organize a concert here!
- Musimy coś zrobić ! To są chyba najwierniejsze fanki ! – krzyknęła Nicola
- Mam nawet dowody – powiedziała Lea i pokazała nam tekst z Twittera. Przeczytała go na głos – Straciłam wielu przyjaciół, broniąc to co kocham – One Direction <3
- Boziu… jak chłopaki, czegoś nie wykombinują to jedziemy do ich menagera. - powiedziałam
- Oczywiście ! – zgodziły się Leah i Nica i w tym momencie z dołu  usłyszeliśmy jak dotąd najgłośniejszy krzyk, mianowicie: GOOOOOOOOOL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Teraz to już przesadzili – powiedziała i ruszyłam ku schodom. Dziewczyny poszły za mną. Weszłam do salonu
- ZAMKNAC PASZCZĘ I SIADAC NA DUPY !!!! – wrzasnęłam a ci spojrzeli na mnie i grzecznie usiedli.             – Teraz lepiej. Rozumiem, że oglądacie mecz, ale czy to powód, żeby się tak drzeć ? – zapytałam chodząc w te i z powrotem
- Ale… - zaczął Niall
- Co, ale ? Oczekuje na logiczne wyjaśnienia – nie miałam litości nawet dla swojego narzeczonego
- No bo, Real strzelił gola, a Niall i Zayn byli z Barceloną no i tak to się zaczęło…-zakończył za boldyna Liam
- Ale to nie powód, żeby się tak drzeć. – powiedziałam i poszłam do kuchni. Dziewczyny milcząc też poszły. Chwyciłam kilka butelek, i  zaczęłam je napełniać wodą.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No to jesztem. Mam nadzieję, że sie spodoba. Ta piosenka Megan, pochodzi z Mustnga z dzikiej doliny ^^
A to Niall Powiedział do Lucy, to z piosenki Farba - Chce tu zostac. Bardzo polecam ^^. Nie wiem kiedy kolejny rozdział, ale chyba we wtorek... Nwm. To ja lecę słuchac sobie muzyczki ^^. I jak by co, zmiana planów, Matty będzie w opowiadaniu tak samo znany jak teraz ^^
~Megan :*

2 komentarze: